Jak rozpoznać anglika po przekładce?

maj 6, 2022 | Poradnik

Jak rozpoznać „anglika”, gdy kierownica znajduje się po lewej stronie? Zazwyczaj to właśnie umiejscowienie kierownicy uznaje się za najprostszą metodę rozpoznania samochodu z Anglii, jednak wcale nie jest to dobry trop. Doświadczony mechanik bez najmniejszego kłopotu wykona przekładkę i wówczas zorientowanie się, skąd pochodzi auto, staje się trudniejsze. Nie jest jednak niemożliwe, o czym się za chwilę przekonasz! Zapraszamy do lektury.

Z tego artykułu dowiesz się:

  1. Po co się robi przekładki w samochodach z Anglii?
  2. Jak rozpoznać „anglika” #1: przyjrzyj się dobrze
  3. Jak rozpoznać „anglika”#2: sprawdź VIN

Może Cię zainteresować:

  1. Co to jest SORN i kiedy go potrzebujesz?
  2. Co to jest V5C i jak wygląda?
  3. Kategorie ABI – co to jest?

Po co się robi przekładki?

Dobrym pytaniem na początek jest zastanowienie się, dlaczego przekładki się wykonuje i dlaczego sprzedawca może chceć ten fakt ukryć? Jak łatwo się można domyślić, głównym motywem jest tu zysk. Samochody z Wielkiej Brytanii w dalszym ciągu są atrakcyjne cenowo i nadal opłaca się je sprowadzać i sprzedawać w Polsce. Nie każdy jednak nabywca jest zainteresowany takim autem, mając ograniczone zaufanie do pojazdu po przeróbkach. Chętnie więc kupiłby samochód w dobrej cenie, ale niechętnie patrzy na to, aby to był akurat „anglik”.

Czy te obawy są słuszne? Cóż, jeżeli do pracy przystępuje rzetelny serwis samochodowy, wówczas przełożeniem kierownicy nie należy się martwić. Pytanie jednak, czy rzetelny serwis posunąłby się do próby sprzedaży z zatajeniem pochodzenia auta? W dobre intencje sprzedającego można wątplić, tak więc w innych kwestiach również nie podstaw do zaufania.

Zmiany w przepisach z 15.08.2015 r.

Warto przy okazji przypomnieć, że przekładanie kierownicy z prawej na lewą stronę nie jest już konieczne. Możesz w Polsce ubezpieczyć i zarejestrować samochód z kierownicą po prawej stronie.
jak rozpoznac anglika

Jak rozpoznać „anglika” #1: rozejrzyj się w aucie

Poruszanie się pojazdem ruchem lewostronnym wymusza więcej zmian w konstrukcji samochodu niż być może się spodziewasz. Takie auto jest też inaczej ekslopatowane, a co za tym idzie, dosyć łatwo rozpoznasz, gdzie w rzeczywistości siedział kierowca:

  1. Zamykanie i otwieranie drzwi kluczykiem – przekręcając kluczyk w zamku od strony kierowcy, powinny się zablokowac wszystkie drzwi auta. Jeżeli zablokują i odblokują się jedynie drzwi kierowcy, to znak, że uprzednio z tej strony pojazdu siedział pasażer.
  2. Stopień zużycia foteli i pasów – o ile pasażer nie zawsze jest obecny w samochodzie, o tyle bez kierowcy jazda się nie ma szans odbyć. W starszych modelach aut można więc zauważyć wyraźne różnice w żużyciu powierzchni foteli i pasów.
  3. Tylne światło przeciwmgłowe – samochody w wersji brytyjskiej mają montowane światła przeciwmgłowe z prawej strony. Można, co prawda, niskim kosztem lampę wymienić, ale nie każdy to robi.
  4. Lusterka zewnętrzne – podobnie jak w przypadku świateł (i tylnych i przednich) są elementem wyniennym, ale nie tylko na ich kształt nalezy zwrócić uwagę. Pomimo wymiany, sposób regulacji luesterka może wskazywać na to, że oryginalnie znajdowało się po stronie pasażera, a nie kierowcy.
  5. Wycieraczki – detal, który prawdopodobnie każdy by przeoczył, a może zdradzić faktyczne pochodzenie samochodu. Wycieraczki w autach brytyjskich działaja bowiem w odwrotnym kierunku. Nawet, jeżeli sprzedawca się pofatygował i je wymienił, to w okolicach miejsca montażu pozostanie ślad.
  6. Dźwignia otwierania maski / zaworu baku – tego rodzaju elementy zawsze znajdują się po stronie kierowcy.
  7. Bezpieczniki – panel z bezpiecznikami umiejscowiony je po stronie kierowcy. Powienien zatem zanjdować się po lewej stronie kierownicy. Jeżeli jest inaczej, masz najprawdopodobniej do czynienia z „anglikiem” po przekładce.
  8. Regulacja fotela pasażera – co do zasady, fotel po stronie kierowcy nie pozwala na tak duży zakres regulacji, jak fotel pasażera. Ponownie – odpowiednie zmiany techniczne można wprowadzić, ale jest to kolejna praca na liście, która wymaga czasu i fatygi, w związku z czym często się ją po prostu ignoruje.

Jak rozpoznać „anglika” #2: sprawdź VIN

Jeżeli wszystkie elementy dokłądnie obejrzysz i nadal będziesz mieć wątpliwości, skorzystaj z możliwości sprawdzenia numeru VIN. Kody są, co prawda, ustandaryzowane, jednak samodzielie możesz mieć trudności, aby z całą pewnością rozszyfrować każdy znak. Z pomocą przyjdzie Ci wówczas dekoder, który płatnie lub bezpłatnie odkoduje zapisane w numerze VIN informacje.

POZOSTAŃ W KONTAKCIE

Masz pytania?